Gazele Biznesu 2008

Elektra została już po raz trzeci wyróżniona tytułem Gazeli Biznesu potwierdzając swoją pozycję w gronie najdynamiczniej rozwijających się firm w Polsce.


Ile wspólnego ma współczesna firma średniej wielkości z gazelą? Tyle, ile biznes z walką o dominację, lub choćby przetrwanie wśród bezwzględnych konkurentów. W tym drugim przypadku podobieństwa dostrzeże każdy, kto choćby otarł się o działalność gospodarczą. Ale wróćmy do gazel. Z zoologicznego punktu widzenia to antylopy średniej wielkości, występujące w szesnastu różnych gatunkach, zamieszkujące stepy Azji i afrykańską sawannę. Zwierzaki niezbyt wielkie, szybkie i niezwykle czujne, aby w razie potrzeby uciec przed drapieżnikiem.

Z punktu widzenia Pulsu Biznesu, organizatora konkursu, gazela to firma średniej wielkości, która dzięki niezwykle dynamicznemu rozwojowi doskonale daje sobie radę wśród nawet znacznie większych konkurentów. W razie zagrożenia z ich strony, po prostu ucieka do przodu.

Gazela Biznesu 2008 jest zatem firmą, która:
– rozpoczęła działalność przed rokiem 2005 i prowadzi ją nieprzerwanie do dziś,
– w latach 2005-07 ani razu nie odnotowała straty,
– w roku 2005 osiągnęła wartość sprzedaży nie mniejszą niż 3 mln zł i nie większą niż 200 mln zł,
– w latach 2005-07 z roku na rok odnotowywała przyrost sprzedaży,
– przynajmniej od roku 2005 publikuje swoje wyniki finansowe w Monitorze Polskim B lub udostępniła informacje na ich temat firmie Coface Poland lub redakcji Pulsu Biznesu.

Gazela Biznesu ma jeszcze jedną cechę, która odróżnia ją od innych biznesowych gatunków – rekinów, byków, niedźwiedzi, a tym bardziej hien. Tą cechą jest nieskazitelna reputacja, uczciwość, wobec kontrahentów, pracowników, a także… skarbu państwa.

Gazele Biznesu mimo licznych analogii do swoich zoologicznych protoplastek różnią się od nich tym, że zamieszkują praktycznie całą Europę. Oprócz Pulsu Biznesu, podobne zestawienia dynamicznie rozwijających się firm opracowują także siostrzane gazety Pulsu Biznesu w Danii, Szwecji, Estonii, Rosji, Chorwacji oraz na Litwie i Łotwie.

Warto przy tym podkreślić, że gatunek ów z roku na rok ma się na naszym kontynencie coraz lepiej. Polskie „stadko” jest natomiast jednym z najbardziej licznych. W tym roku trafi do niego ponad 4 tys. firm.